WiadomośćKto sprzedaje książki z biblioteczki?
(Kategoria: Gdańsk Osowa - WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
środa 25 kwietnia 2018 - 15:55:17
Kto sprzedaje książki
z biblioteczki?
Piszę do Państwa, ponieważ coś mnie bardzo zmartwiło i zdenerwowało, dotyczy wymiennika ul. Jednorożca. Bardzo cieszy mnie fakt istnienia wymiennika, korzystam tzn. pożyczam, ale też pozostawiam własne książki. Na początku kwietnia tego roku, pod odbytym egzaminie radcowskim, mój mąż postanowił podzielić się swoimi książkami z zakresu prawa z innymi z myślą, że może komuś publikacje się przydadzą.
Biorąc pod uwagę, że student nie zawsze majętny jest, a książki prawnicze są drogie, pozostawiliśmy całkiem sporo pozycji książkowych w naszym lokalnym wymienniku przy ul. Jednorożca. W ostatnim tygodniu mąż przeglądając popularny serwis sprzedażowy olx, natknął się na swoje własne, acz oddane do wymiennika pozycje książkowe do sprzedaży przez mieszkańca naszej dzielnicy.
Swoje, rozpoznał bo noszą charakterystyczne cechy uszkodzenia (nie chcę zdradzać jakie). To smutne, że człowiek oddaje w dobrej wierze, a znalazł się ktoś, kto postanowił zwyczajne zarobić na dobroci innych.
Jak wyrachowanym i przebiegłym trzeba być, żeby zrobić coś takiego. Dodam, że książki nie są sprzedawane za symboliczną złotówkę, a za całkiem sporą sumę pieniędzy. Liczę tylko, że z zarobionych w ten sposób pieniędzy, ktoś sfinansuje jakiś szczytny cel.
Źródło: AD (dane dw redakcji)
Od redakcji:
Rzeczywiście przekroczono tu granice absurdu. Może właśnie warto nie pozostawiać tematu i zgłosić sprawę na policję? Może delikwent po prostu naje się wstydu...
reklama
Źródło: Osowa 24 - Portal Mieszkańców > Osowa > Gdańsk > Trójmiasto
( http://osowa24.pl/news.php?extend.5072 )
(Kategoria: Gdańsk Osowa - WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
środa 25 kwietnia 2018 - 15:55:17
z biblioteczki?
Piszę do Państwa, ponieważ coś mnie bardzo zmartwiło i zdenerwowało, dotyczy wymiennika ul. Jednorożca. Bardzo cieszy mnie fakt istnienia wymiennika, korzystam tzn. pożyczam, ale też pozostawiam własne książki. Na początku kwietnia tego roku, pod odbytym egzaminie radcowskim, mój mąż postanowił podzielić się swoimi książkami z zakresu prawa z innymi z myślą, że może komuś publikacje się przydadzą.
Biorąc pod uwagę, że student nie zawsze majętny jest, a książki prawnicze są drogie, pozostawiliśmy całkiem sporo pozycji książkowych w naszym lokalnym wymienniku przy ul. Jednorożca. W ostatnim tygodniu mąż przeglądając popularny serwis sprzedażowy olx, natknął się na swoje własne, acz oddane do wymiennika pozycje książkowe do sprzedaży przez mieszkańca naszej dzielnicy.
Swoje, rozpoznał bo noszą charakterystyczne cechy uszkodzenia (nie chcę zdradzać jakie). To smutne, że człowiek oddaje w dobrej wierze, a znalazł się ktoś, kto postanowił zwyczajne zarobić na dobroci innych.
Jak wyrachowanym i przebiegłym trzeba być, żeby zrobić coś takiego. Dodam, że książki nie są sprzedawane za symboliczną złotówkę, a za całkiem sporą sumę pieniędzy. Liczę tylko, że z zarobionych w ten sposób pieniędzy, ktoś sfinansuje jakiś szczytny cel.
Źródło: AD (dane dw redakcji)
Od redakcji:
Rzeczywiście przekroczono tu granice absurdu. Może właśnie warto nie pozostawiać tematu i zgłosić sprawę na policję? Może delikwent po prostu naje się wstydu...
reklama
Źródło: Osowa 24 - Portal Mieszkańców > Osowa > Gdańsk > Trójmiasto
( http://osowa24.pl/news.php?extend.5072 )