Ponad miesiąc temu przybłąkał się do nas uroczy i bardzo delikatny kot (Kasjopei, Osowa).
Ma ok. 3 lata,( zdaniem weterynarza) jest już wykastrowany, czyściutki, odrobaczony i zaszczepiony.Załozyłam mu ksiązeczkę zdrowia - wszystko jest więc do sprawdzenia. Jest trochę strachliwy, choć nie boi się psów, przynajmniej naszych.
Głośno mruczy i uwielbia mizanie. W sytuacjach mocno dla niego stresowych (np. wizyta u weterynarza) nie sięga po pazury.
Wołamy na niego Królik - trochę nam go przypomina.
go poznajesz, zgłoś się po tego przytulaska. Królik nie może zostać w naszym domu, mamy już 4 koty i 2 psy, a jeden z naszych kotów nie toleruje nowego, wiecznie go atakuje, co jest niezwykle stresujące dla nas wszystkich. MOZE KTOŚ PRZYJMIE POD SWÓJ DACH TEGO PRZYSTOJNIAKA,
INACZEJ ... CZEKA GO SIEROCINIEC - CO DLA KOTA JEST WYROKIEM.
Tel. 500 299 081
Królik ....czyli Bambi ODNALZŁ SWÓJ DOM!!!!!!!!!!!!!!! Zgłosiła się jego Pani.Był najmilszym kotem na swiecia!!!!